dla strugających w domowym zaciszu

Tutek

Witam Serdecznie!

Zapraszam wszystkich do śledzenia mojego pierwszego tematu na tym forum. Po krótkich przygodach z zestawami Revella i Tamiyi, dziś na mój warsztat trafił Citroen DS3 WRC w specyfikacji z sezonu 2013, wyprodukowany przez popularnego Hellera. Na wstępie odrobina historii celem wprowadzenia w odpowiedni klimat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sezon 2013 to koniec pewnej ery w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Pod koniec 2012 roku, po dziewięciu latach dominacji i dziewięciu tytułach Mistrza Świata (a wliczając tytuł w Pucharze 1600 w 2001 roku, po dziesięciu) Sebastien Loeb ogłosił decyzję o zakończeniu rajdowej kariery. Aby nie osieracać Citroena z dnia na dzień, i pomóc zdobyć parę cennych punktów do klasyfikacji konstruktorów (będący cieniem samego siebie sprzed paru sezonów Hirvonen i Sordo nie byli w stanie zagwarantować, że najlepszy samochód sprzed ery VW Polo obroni koronę) Francuz postanowił wystartować w sezonie 2013 w czterech rundach WRC, zaczynając od kultowego Monte Carlo.

Po przejechaniu szesnastu odcinków specjalnych (OS 17 i 18 zostały odwołane ze względu na złe warunki) załoga Sebastien Loeb / Daniel Elena wyprzedziła na mecie Sebastiena Ogiera i Juliena Ingrassię w Volkswagenie Polo R WRC o ponad półtorej minuty. Tym samym francusko-monakijska załoga odniosła 7 zwycięstwo w regionie Alp Nadmorskich, 77 w karierze.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sebastien Loeb niewątpliwie jest najbardziej utytułowanym kierowcą w historii WRC, jaki całego motorsportu. Również Citroen DS3 WRC od momentu debiutu w Rajdzie Szwecji 2011 okazał się być bardzo groźną bronią. Można oczywiście dyskutować jak wyglądałby dorobek Francuza gdyby przyszło mu się ścigać chociażby w drugiej połowie lat 90-tych, kiedy to stawka była niesamowicie wyrównana, na wygraną w rajdzie przed jego startem miało co najmniej kilku zawodników, a do Mistrzostw zgłoszonych było nawet siedem zespołów fabrycznych, niemniej dla mnie Loeb jest geniuszem i na pewno jego osiągnięć długo nikt nie pobije.

To tyle tytułem wstępu. Z braku czasu i faktu, że mam do dyspozycji tylko telefon żeby wykonać zdjęcia, poniżej krótki inbox i parę moich spostrzeżeń.

[link widoczny dla zalogowanych]

Karoseria jako taka sprawia dość dobre wrażenie, już na pierwszy rzut oka widzę, że trzeba będzie wyciąć kratkę w zderzaku i wloty powietrza na masce żeby miało to ręce i nogi.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kalki wyglądają przyzwoicie, model oczywiście będę sklejał w specyfikacji załogi Loeb/ Elena. Zagadką pozostaje tylko jak będą się kłaść.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogólnie jakość modelu oceniam jako przyzwoitą. Nie jest to Tamiya, ale dramatu też nie ma. Jedyne co rzuciło mi się w oczy to bardzo "cienka" klatka bezpieczeństwa. W porównaniu z karoserią sprawia wrażenie jakby była wykonana z makaronu spaghetti ugotowanego al dente.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na dzisiaj tyle, w weekend zamiaruję ruszyć z pracami. Postaram się meldować na bieżąco.

Pozdrawiam.

madmax

Pierwszy warsztat na forum i od razu model którego u nas nie było.
Chętnie będę się przyglądał bo leżą trzy sztuki na stanie więc przydadzą się uwagi i spostrzeżenia.

Tutek mała uwaga - jak robisz inboxa to przydało by sie zrobić całego modelu Wink

Tutek

Witam.

Zgodnie z planem wczoraj miałem okazję rozpocząć pracę nad DS3. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, robiłem je telefonem przy dość marnym świetle.

Na początek wykonałem coś co w zamierzeniu Hellera ma być zawieszeniem. Tak na dobra sprawę są to tylko cztery amortyzatory i cztery tarcze z zaciskami, na które zakłada się koła. Koła również złożyłem do kupy i okleiłem kalkami. Potwierdzam przy okazji to co w wątku o C4 pisał MadMax, koła Hellera są dziwnie wąskie a opony mają podejrzanie wysoki profil. Po pierwszej przymiarce na sucho karoserii z podwoziem nie wygląda to jednak najgorzej więc nie będę z tym nic robił.

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejny etap to wnętrze. NIe za bardzo podoba mi się pomysł Hellera, żeby podwozie i wnętrze kabiny to były dwie osobne wypraski, ale cóż zrobić. Na początek wnętrze dostało kolor, a następnie parę detali takich jak pedały, podstopnica pilota, gaśnica, lewarek zmiany biegów, hamlec ręczny oraz koło zapasowe. Na tym etapie wygląda to mniej więcej tak.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejnym etapem będzie klatka bezpieczeństwa, która jest dla mnie największym rozczarowaniem. Grubość niektórych rur jest mniejsza niż dźwigni zmiany biegów.

Następnie niezwykle skomplikowane podwozie Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam.

CHAOS

HI- czym malowałeś podwozie a konkretnie ścianę działową silnika -takie chropowate to srebrne wyszło. spray -aerograf?

Tutek

Malowałem sprayem. W porównaniu z podłogą rzeczywiście wyszło to słabo ale po złożeniu wnętrza nie powinno być tego widać więc nie będę poprawiać. Ważne, że podloga wyszła jak należy.

madmax

wygląda nie najgorzej

mogłeś się pokusić o odpowiednie ponawiercanie koła zapasowego

szpaku86

Witam !

Bardzo fajny, rzeczowy i treściwy wstęp ! Po takim starcie aż czeka się na postępy w pracach. Jeśli chodzi o wnętrze to wiem ze wielu modelarzy unika oklejania karbonem i kewlarem jak ognia, aczkolwiek czarne elementy pomalowane na wysoki połysk lepiej i realniej wyglądały by w poł-macie, no i można by dodać trochę złotego i srebrnego żeby całość nie wyglądała tak smutnie i nieoryginalnie...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawiałeś się może nad zakupem zestawu blaszek jak kolega Madmax? Akurat do DS-a są fajne zestawy w których można znaleźć tarcze, co by nie były gładkie jak w cywilnym aucie, czy przednia siatkę za która chcesz się brać.

Pozdrawiam
Krzysztof

Tutek

Witam po krótkiej przerwie.

Jeśli chodzi o blaszki i dodatki to do DS-a takich wodotrysków nie przewiduję. Jest to mój pierwszy model firmy Heller i traktuję go raczej jako królika doświadczalnego.

Poniżej parę fotek tego co udało mi się zrobić od ostatniej wizyty na forum.

Po primo klatka jest już na swoim miejscu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak samo jak i deska rozdzielcza z kierownicą, oraz parę innych detali.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wloty powietrza w masce i przednim zderzaku wycięte. Wygląda to mniej więcej tak.

[link widoczny dla zalogowanych]

A nadwozie wstępnie "ożenione" z podwoziem i wnętrzem prezentuje się tak.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście przepraszam z jakość zdjęć. Robione komórką na szybko.

Czekam na uwagi i komentarze.

Tutek · Wysłany: 07 Mar 2016, Pon 18:44 Temat postu:

Witam.

Po dłuższej nieobecności prezentuję efekt finalny. Jak zwykle zdjęcia z komórki więc jakość raczej słaba. Jak ogarnę jakiś lepszy aparat to wrzucę galerię.

Z jakości finalnej nie jestem do końca zadowolony. Widzę niedociągnięcia, ale cały czas się uczę. Jak zwykle czekam na uwagi, spostrzeżenia i opinie. Szer end lajk if ju lajk.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

ccsrally · Wysłany: 08 Mar 2016, Wto 10:21 Temat postu:

Witam
model jak na hellera całkiem przyzwoicie się prezentuje.
jest troszkę niedociągnięć ale zawsze można je poprawić przy następnym modelu.
ramki szyb malowałeś polyskiem?

Tutek · Wysłany: 08 Mar 2016, Wto 11:17 Temat postu:

Hej.

Ramki malowalem Tamiya X18 Semi Gloss Black.

Pozdrawiam.

madmax · Wysłany: 15 Mar 2016, Wto 13:52 Temat postu:

Co do samego modelu każdy widzi jak wygląda, na pewno kilka rzeczy można było by zrobić lepiej czy też dokładniej ale jeśli nie zrezygnujesz z modelarstwa i będziesz dalej się w to bawił dojdziesz na pewno do pewnej wprawy - proponuję też odrobinę więcej cierpliwości i nie pędzić tak ze składaniem a na pewno będzie tylko lepiej.
Malowanie i dopieszczanie detali może nie jest mocną stroną ale bardzo fajnie że wyciąłeś też wloty w grilu i na masce, jeśli nie miałeś zamiaru malować zapinek to też można by pomyśleć nad ich usunięciem, tak samo jak dał bym cieńsze antenki (łatwo je zrobić podgrzewając zapalniczką jakąś pozostałość ramki od modelu)
Z całego modelu kalki są na plus mimo jakieś tam u szczerbienia ale jak sobie przypomnę moje pierwsze modele to i tak jest lepiej - ładnie siadła ta na dachu - i od razu pytanie z mojej strony jak kładą się te kalki, w szczególności chodzi mi o te złote z przodu na błotnikach ??
I jeszcze pytanie odnośnie pierwszego zdjęcia z 15 lutego - co się stało z klatką bezpieczeństwa z przodu na podszybiu?? bo wygląda jak by była po dzwonie.

Pozdrawiam i czekam na kolejny model.

PS. Widzę że podobnie jak w C4 będę musiał lekko obniżyć zawieszenie.

Tutek · Wysłany: 15 Mar 2016, Wto 19:52 Temat postu:

Z każdym złożonym modelem coraz bardziej mi się to podoba i na pewno nie chcę z modelarstwa rezygnować. Z każdym też modelem wydaje mi się, że mam coraz więcej cierpliwości. A to chyba tylko na plus. W kolejce czeka już Corolla WRC, potem kolejne rajdówki

Tak szczerze mówiąc to tego DS- trochę robiłem bez motywacji. Jak zobaczyłem jakość niektórych elementów to mi się po prostu nie chciało. Zwłaszcza jeśli chodzi o klatkę, tak jak pisałem, niektóre jej rury były cieńsze niż drążek zmiany biegów. Na tym zdjęciu ten pałąk rzeczywiście jakoś dziwnie wygląda. Jak składałem wnętrze nie przypominam sobie żeby był aż tak wygięty. Może to kwestia zdjęcia. Inna sprawa, że klatka pasowała do siebie jako tako więc może przy składaniu trochę się odkształcił.

Jeśli chodzi o wloty w zderzaku i masce, to jak zobaczyłem, że to mają być kalki to decyzja mogła być tylko jedna- wyrżnę to czymkolwiek i utkam choćby watą ale kalki na to nie położę. Wydaje mi się, że wyszło całkiem, całkiem.

Jeśli chodzi o kalki to kładą się całkiem przyjemnie. Na tym modelu dopiero zaczynałem testować płyny do kalek (Mr. Mark Setter Neo i Mr. Mark Softer Neo). Wszystkie kalki "wielkopowierzchniowe" (złote pola, czerwone na boku, tylna klapa, dach) kładły się bez problemowo. Jedynym minusem w mojej opinii jest to że np. na przednich błotnikach najpierw kładziesz złote pola, a potem każde malutkie logo osobno ponieważ na arkuszu są trochę bez sensu porozrzucane. Można by pomyśleć o tym, żeby te które są blisko siebie były jedną kalką, nakładaną razem.