dla strugających w domowym zaciszu

Jarek_WP · Dołączył: 29 Mar 2020 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Jako, że kwarantanna trwa w najlepsze, a pracowanie w domu zajmuje znacznie mniej czasu niż to tradycyjne miałem chwilę, żeby zrobić małe zakupy.

Na początek warsztat. Po Waszych poradach odnośnie cierpliwości i wyhamowania z tempem prac postanowiłem solidnie się przygotować do niespodzianek, jakie mogą czekać przy kolejnych modelach i chociaż wiele problemów da się pewnie rozwiązać pomysłowością i inwencją twórczą to nie ma nic gorszego niż brak odpowiedniego narzędzia czy materiału kiedy go potrzebujesz. Co prawda w dzieciństwie do sklejenia modelu samolotu wystarczała mi zaostrzona zapałka, słoiczek Butaprenu i nożyczki, ale dzisiaj widzę, że to co już zajmuje mi 2 szuflady jest zaledwie zestawem początkującego.

No to na początek podstawy. Myślałem, że maty modelarskie, które widuję na zdjęciach i filmach to zbędny wydatek, dopóki nie próbowałem pociąć bardzo małych fragmentów plastiku na tekturze, w którą się wszystko zapada. Nie wiedziałem też, że takie maty opierają się cięciom (chociaż tylko do pewnego stopnia). Poza tym mają sporo przydatnych podziałek no i jestem krok bliżej do bycia pro modelarzem Mruga

Do tego kultowa, jak się już zdążyłem dowiedzieć, „plastelina” czyli Patafix. Na wszelki wypadek od razu x2.

Następnie do składowania pomalowanych już części przy budowie, coby nie rozłaziły się po całym biurku czy co gorsza mieszkaniu, organizery z przegródkami. Patyczki do szaszłyków na grilla w tym roku mogą się nie przydać więc wykorzystam je gdzie indziej. Taśma Tamiya w 2 szerokościach i plastikowe łyżki do testowania połączeń farb. Pod spodem słabo widoczna okładka od plastikowej teczki wybrana z kilkudziesięciu innych w hurtowni papierniczej o bardzo fajnej bardzo drobno kropkowanej fakturze. Myślałem o zrobieniu z niej fartuchów czy jak kto woli chlapaczy, ale zastanawiam się czy po pocięciu na drobne kawałki nie przyda się też jako materiał na pasy bezpieczeństwa. Jeśli macie z tym doświadczenie to napiszcie.

Chemia. Do szarego podkładu Tamiya dołączył również biały. Bezbarwny to TS-13 Tamiya, który z tego co czytałem nie jest zbyt łaskawy dla kalek i zaleca się stosowanie np. Mr.Hobby. Muszę przetestować oba na łyżkach. Nowe płyny pod i na kalki, klej Extra Thin Tamiya, o którym już wspominałem i polecony w moim lokalnym sklepie modelarskim Humbrol Clearfix do łączenia elementów przezroczystych. A podobno nawet do ich tworzenia na małych powierzchniach. To się bardziej przydaje w lotnictwie, przy autach nie ma takich potrzeb. Zmywacz Wamod w małej buteleczce dostałem zdaje się jako bonus przy zakupach i o nim zapomniałem, odkopany teraz z pewnością będę wykorzystywał. Washe zakupione do ewentualnego wykończenia podwozia. No i na koniec markery do drobnych malowań i Gundammarker do robienia linii podziału. Próbowałem – jest zdecydowanie lepiej niż jakimkolwiek pędzelkiem, zobaczymy jeszcze jak się sprawdzi Panel Line, ale na razie jeszcze nie dotarł.

No i przechodzimy do fur.
To co widać to nie lustrzane odbicie tylko dwie, chyba ostatnie sztuki Lancera Evo VI na Allegro.
Kupiłem je, bo mam chęć na zbudowanie polskiej N grupy z przełomu wieków, ale też na wszelki wielki, bo modeli, które chcę zbudować zaczyna na rynku brakować albo zwyczajnie wyginęły. Spóźniłem się z powrotem do tego hobby jakieś 15 lat. Jeszcze 3-4 lata temu Corolla czy Celica Tamiy leżały stosami w moim sklepie modelarskim, a teraz są niemal nie do dostania. Zostaje czesanie forów i import.

Z Imprezami na szczęście póki co nie ma problemu, są dostępne od ręki. Chyba trzeba kupić jeszcze 2 dla pewności.

Celica, kupiona dawno temu trochę od niechcenia, dzisiaj stała się rarytasem cenionym w sieci na prawie 250 zł (chociaż może to jednostkowy przypadek, nie szukałem zbyt wnikliwie). Czeka na przeistoczenie się w zwycięzcę Rajdu Polski z 96.

A to nabytek ustrzelony któregoś późnego wieczoru za bardzo sympatyczną cenę. Mam nadzieję - przyszły Sobieski.

Warsztat się rozrasta, miejsca zaczyna brakować. Jak żyć?

Kolejne zakupy wkrótce

P.S. Niech żyją kurierzy![img][/img][img][/img]

Jarek_WP · Dołączył: 29 Mar 2020 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Kolejna sztuka do kolekcji. Tym razem Hasegawa. Nie miałem wcześniej do czynienia z tymi modelami, ale to co mi się podoba w porównaniu z Tamiyą to blaszki i pasy w zestawie. Świetna sprawa. No i przedni zderzak jest połączony z nadwoziem, nie wystąpi taki problem jak przy poprzednim Lancerze. Chociaż pewnie pojawią się inne.

powerpablo

No zakupy zacne...nie ma co....Jak Cię wciągnie na dobre zakupomania to faktycznie poszukaj miejsca na nowe nabytki. A z celicą i innymi modelami Tamki to chyba na wyrost....jeszcze można je dostać w bardzo niskiej cenie w porównaniu z konkrecją, lecz faktycznie bardzo stare wypusty jak escort czy sierra itp to białe kruki i ceny do najniższych nie należą.....
Odwiedź sobie sklep naszego kolegi Bartka.... mf-zone.pl oraz kolegi Tomka [link widoczny dla zalogowanych]
znajdziesz tam bardzo duzo ciekawych rzeczy....polecam....wspieraj naszych w tym trudnym czasie.....:0

pozdrawiam i czekamy na warsztaty z modelami
Paweł

Jarek_WP · Dołączył: 29 Mar 2020 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Zamówienie z MF Zone jest już w drodze, z pewnością na tym się nie skończy.
Drugiego sklepu nie znałem, dzięki za namiar.
Oczywiście gwarantuję wsparcie na miarę moich potrzeb i możliwości Wesoly

Rzeczywiście ceny Escortów czy Sierr robią się już kosmiczne. Kto by przewidział, że Ford będzie tak trzymał wartość Mruga

Trzeba cierpliwie poczekać na dobry moment, albo sięgnąć głębiej do kieszeni.

No ale na razie jest co robić.

Jarek_WP · Dołączył: 29 Mar 2020 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Połączone siły niemieckiej i polskiej poczty dostarczyły mi coś takiego Wesoly

Stan idealny.

Zamówienie z MF Zone również dotarło. Kalki na drugie podejście do tematu Corolli Kuzaja, tym razem z innego rajdu i blaszki do pasów.
Zamierzam się tez pobawić z flokiem.